www.maf1.fora.pl

czamian

konferencja...

STIG

Qual jak zwykle udany, z Kornem nie ma co walczyć a na starcie zawsze jest duża szansa że go łyknę.

Start wyścigu dość dobry, [46] trochę wystrzelił do przodu a ja jechałem równo za nim. Po kilku kółkach Quasar znalazł się za mną i walcząc z nim traciłem czas do [46] a w końcu Quasar na pierwszym zakręcie mnie uderzył i się pięknie obróciłem a wróciłem na tor za Kornem. Dalej było już tylko gorzej. Zjeżdżając na pierwszy pitstop zabrakło paliwa przed wjazdem do boksów , na szczęście zjechałem z górki na jałowym biegu i po 30sek. dojechałem jakoś do mechaników, odpalili silnik i wyrwałem z kapcia zapominając o ograniczeniu prędkość w pitlane no i po przejechaniu jednego kółka znów można mnie było zobaczyć w boksie na karze stop/go. Samotnie przejechałem resztę wyścigu , wyprzedziłem Quasara do którego miałem stratę ponad minuty i paliwo się skończyło 1 okr. przed metą... ogólnie to wyścig tragedia, ale i tak chyba wygrałem już mistrzostwa bo [46] dał dupy i nie wygrał tego wyścigu. (słyszałem że silnik poszedł) No cóż, tak też bywa.

Pozdrawiam Smile

Korn

Kwalifikacje bardzo ładnie Wink

Na starcie [46] ruszył jak rakieta i niestety nie mogąc zjechać na prawo bez kolizji musiałem przepuścić także Stiga. Potem kolejno dostawałem w tylne skrzydło od chyba wszystkich kierowców jadących za mną, dzięki czemu spadłem na przedostatnią pozycję. Niespecjalnie się załamałem i zacząłem spokojnie odrabiać straty. Wyprzedziłem Czamiana, który miał bardzo ciężki bolid. Dogoniłem i wyprzedziłem także Stiga, który miał wypadek i Quasara. Jechałem sobie równo 8 sekund za [46], do chwili gdy on z kolei zaliczył jakąś wpadkę i strata zmalała do 3 sekund. Do boksów wjchaliśmy już prawie łeb w łeb. Pomyliłem stanowiska Razz

przez co straciłem jakąś sekundę, ale tankowanie i tak było szybsze niż kierowcy DAMS-a w związku z czym z boksów wyjechałem przed nim, ale za wciąż pozostającym bez stopu Czamianem. Potem kierowca eSport zjechał do boksu i zajął pozycję 7 sekund za mną. W zasadzie cała jazda do końca ograniczyła się do pilnowania przewagi nad Czamianem, która zresztą pod koniec bardzo niebezpiecznie stopniała i modlenia się, żeby nic się nie zepsuło Razz

czamian

Kwalifikacje bardzo słabo, czas o ponad sekundę gorszy od tego z testów. Przy małej ilości zawodników starczyło na P4.

Start najgorszy chyba w całym sezonie, spadam szybko na ostatnia pozycje (w tym wypadku na 6). Staram się gonić magiciana, niestety bolid jest ciężki i wolny na prostej. Czas który odrabiam na krętej części toru , zaraz tracę na długiej prostej. Wyprzedzam magiciana dopiero po tym jak wjechał w stojącego w poprzek toru Quasara. Zyskuje około 3sek przewagi i już nie oddaje pozycji. Jak się okazało jako ostatni zjeżdżam na pit-stop. Po wizycie w boksie wyjeżdżam na trzeciej pozycji zyskując jeszcze parę sekund przewagi nad magicianem. Po paru kółkach doganiam [46], jestem dość blisko kiedy zaraz za zakrętem do prostej start/meta wybucha mu silnik. Dymu jest tyle ze nic nie widzę i prawie wypadam z toru (nie wiedziałem z której strony wyprzedzić). Po drugim tankowaniu trochę zmniejszyłem stratę do Korna i jadę na drugiej pozycji. Udało mi się urwać jeszcze parę sekund, ale na więcej zabrakło już czasu. Z reszta Korn jechał na tyle dobrze ze i tak pewnie bym go nie dogonił. Bolid był wolny i nie mogłem za bardzo powalczyć na torze. Drugi bolid Ferrari niestety miał problemy z paliwem i nie dojechał do mety. Pomimo tego eSport Extreme z 22 punktami przewagi zdobywa juz Mistrzostwo konstruktorów. No i najważniejsze partner z zespołu zdobywa Mistrzostwo ligi. Gratulacje STIG Smile

Jesse_James[46]

Kwalifikacje bardo dobre. Pierwszy raz zszedłem poniżej 1.30 sek, ale kółko nie było idealne stąd przypuszczenia o lepszych warunkach panujących na torze.

P3 i założenie ataku na P1 na starcie. Start udany. Odrazu wyprzedziłem Korna i Stiga i starałem się zrobić przewagę przed 1 PitStopem. Kiedy wszystko szło idealnie, mając 8 sekund przewagi nad Kornem na 1 wyjściu z 1 zakrętu ucieka mi tył i tracę 5 sekund. 1 Pit stop na który wjeżdżam przed Kornem, a dzięki moim mechanikom, którzy chyba coś naprawiali wyjeżdżam za nim . Staram się trzymać za nim i udaje się to. Trzymam 1,5 sekundy straty, licząc na mój 2 Pit Stop, no i niestety wtedy zaczyna się...., włącza mi się jak zwykle "Posłaniec Windows" no i klawiatura przestaje reagować. Zanim się z tym uporałem dogania mnie Czamian. Ścigamy się o 2 miejsce i wybucha silnik :/. Jestem zdegustowany. Wiem, że mogłem go troche za bardzo eksploatować na ostatnim zakręcie. Tak bywa, była szansa na wygraną a wyszło jak zwykle.

Korn

[46] czemu nie wyłączysz tego messengera w pizdu ? Cool

Jesse_James[46]

Nie wiem skąd to się bierze, a nie mam czasu na Formatowanie.

STIG

Posłaniec to usługa windowsa, możesz to wyłączyć klikając START >> URUCHOM >> wpisujesz services.msc i klikasz enter >> znajdujesz usługe Posłaniec i zmieniasz tryb na wyłączony.

Jesse_James[46]

Zrobione, dzięki , GP Brazylii jest moje Smile

.