 |
www.maf1.fora.pl LIGA MAF1
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bodek
Fotoreporter
Dołączył: 22 Paź 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leszno
|
Wysłany: Nie 21:41, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
W kwalifikacjach lepszego miejsca się nie spodziewałem.
Wyścig natomiast był tragiczny. Na samym starcie tuż po przejechaniu linii startu zostałem uderzony w tył i rzucony na bandę. Później okazało się że nie widzę kilku bolidów. Po dość długiej walce wdarłem się na szóstą pozycję ale nie byłem na niej długo. Po kilku okrążeniach rozpoczął się mój horror. Opony się tak szybko zużyły że nie mogłem przejechać normalnie zakrętu. Po zjeździe na pierwszy pit stop spadłem na dziesiąte i ostatnie miejsce. Po opuszczeniu gry przez kilka osób znalazłem się na ósmej pozycji i nic nie zapowiadało jeszcze kolejnej porcji fatalnych zdarzeń. Szybsi kierowcy zaczęli mnie dublować ale z obecnych kierowców na torze widoczny był dla mnie STIG, Petro i Quasar co nie wróżyło dobrego zakończenia wyścigu. Podczas dublowań przez bolidy widmo sugerowałem się niebieską flagą uciekając na bok toru. Jeśli jednak komuś przeszkodziłem to najmocniej przepraszam. No ale to nie koniec moich opowieści. Na trzydziestym okrążeniu rozsypały mi się hamulce i wtedy zaczęła się walka z bolidem który na koniec wyścigu nie hamował już wcale.
Gratuluję zwycięzcy i czekam na następny wyścig.
P.S może wrócimy do rozmowy o rozgrywaniu GP co tydzień? Ja jestem za
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magician
Kierowca
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Pon 11:30, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
W kwalifikacjach chciałem powalczyć o PP jednak na ostatnim szybkim okrążeniu popełniam błąd i gdy zjeżdżam do boksu pozostaje minuta do końca sesji i nie mam szans na przejechanie jeszcze jednego kółka... startuję więc z P4.
Start wyścigu z lekkim opóźnieniem W końcu jednak ruszyliśmy ale to całe zamieszanie mocno mnie zdekoncentrowało. Wystartowałem dobrze i już po zgaśnięciu świateł byłem 3. Na pierwszym dohamowaniu trochę się zagapiłem i spadłem z powrotem na 4 miejsce. Na pierwszych okrążeniach jechałem trochę rozkojarzony, popełniałem małe błędy które najpierw wykorzystał czamian, a później Quasar. Jednak i oni nie byli bezbłędni i mi równieź udało się ich wyprzedzić. Później rozpoczęła się gonitwa za pierwszą trójką. Zaczynam jechać bardzo szybko, zwiększam przewagę i wyprzedzam po kolei Sufera i STIGa i gonię Korna, który jedzie pierwszy. Mam do niego stratę około 11-12 sekund ale to on zjeżdża pierwszy dotankować bolid. Ja zjeżdżam okrążenie za nim ale kiedy wyjeżdżam strata wynosi już tylko 6 sekund. Mieliśmy dosyć równe i szybkie tempo ale niestety Korn ma problemy i opuszcza grę (szkoda bo zapowiadała się ciekawa walka o zwycięstwo :/ ). W tym momencie droga po pierwsze zwycięstwo staje przede mną otworem. Pozostał jeszcze tylko STIG, który miał taktykę jednego pit-stopu mniej ode mnie. Tempo moje było jednak znacznie szybsze i po moim drugim stopie wyjeżdżam pierwszy i wtedy wiem, że tylko jakaś niespodziewana awaria może odebrać mi zwycięstwo.
Podsumowując wyścig to zmienna pogoda okazała się niezmienna, a szkoda bo liczyłem na jakieś niespodziewane opady. Za to jestem bardzo zadowolony z postawy Teamu. GP Węgier to jak narazie najlepszy start FSO w tym sezonie. Cały czas jednak wiem, że może być jeszcze lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STIG
Administrator
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 11:36, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Gdybym zdobył pole position to mógłbym zaliczyć kwalifikacje do udanych, cieszy jednak niewielka strata.
Pogoda nie chciała tego dnia deszczu, w 4 próbach ze zmienną pogodą 4 razy słonecznie.
Nie będę komentował ustawiania się na starcie, po prostu dokładnie przejrzę listę startową i wyciągnę konsekwencje.
Przebieg wyścigu:
Start wyścigu bardzo ekscytujący, Korn od razu chciał mi zajechać drogę, jednak bo przechytrzyłem i po pierwszym zakręcie byłem na 1 pozycji, w drugim zakręcie mój pierwszy błąd bo oddałem wewnętrzną część zakrętu i Korn wyszedł na prowadzenie. Po kilku okrążeniach Korn odskoczył na jakieś 8 sek. jechał mniej więcej 1sek. szybciej na okr. a z tyłu dogonił mnie magician który również miał o wiele szybsze tempo. Dojeżdżając do zakrętu nr 12 zjeżdżam do wewnętrznej (trochę ryzykownie) i opóźniając hamowanie wpadam na garby i magician łatwo mnie mija, zakręt dalej poślizgnąłem się na tarce i Sufer łatwo mnie mija. Następnie jechałem swoje już bezbłędnie. Startowałem zatankowany pod korek więc wychodzę na prowadzenie. Po pit-stopie wyjeżdżam 1sek. przed czamianem i nie dałem mu ani jednej okazji do wyprzedzenia mnie chociaż ja znów jechałem cysterną a czamian jak się później okazało jechał na 3 stopy. Przy moim drugim pit-stopie nie wiem co się stało ale znów zatankowałem na maksa (błąd gry?) i wyjechałem na drugim miejscu 13sek. za magicianem. Finisz na drugim miejscu dość spokojny ze sporą przewagą nad trzecim czamianem.
Podsumowując , na początku wielkim błędem było oddanie prowadzenia Kornowi, bo mogłem go znacznie spowolnić. Kolejne błędy kiedy magician mnie wyprzedził, no i jeszcze tankowanie przy drugim stopie, spowodowały że nie mogłem już walczyć o zwycięstwo. Setup nazwałbym "dojechać do mety", po ostatnim skończeniu się silnika podczas GP Europy wprowadziłem zmiany do setupu wpływające na żywotność, przez co bolid był niesamowicie wolny. Może w deszczu byłoby ciekawiej jednak i tak nie narzekałem na zabawę.
eSport zgarnął wiele punktów, gratuluje koledze z zespołu świetnego miejsca, no a ja mam już tylko 2 pkt. straty do lidera klasyfikacji generalnej.
ehh, jak zwykle się rozpisałem
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez STIG dnia Pon 11:39, 31 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Korn
Kierowca
Dołączył: 22 Paź 2007
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 13:47, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pole position zgodnie z oczekiwaniami , choć czas jak zwykle nienajlepszy. Dobrze, że innych kierowców zjadają nerwy podczas kwala i zwykle nie robią życiowych czasów
Start ani dobry, ani zły. Na pierwszym zakręcie dałem się objechać STIG-owi, ale odzyskałem pozycję na drugim zakręcie. Powiększałem sobie spokojnie przewagę nad stawką. Przy zjeździe na tankowanie popełniłem błąd przez co Magician zbliżył się do mnie nawet na 4 sekundy. Zacząłem znowu pomału uciekać i...neostrada się rozłączyła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
august
Gość
|
Wysłany: Pon 14:45, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
mój pierwszy wycig i dupa ten start to chyba trwal z 1 h 30 min. silnik nie wytzraymal chyba ze setupy mialem juz ten problem w kwalifikacjach i nie dalo sie go naprawic .Na starcie w kogos uderzylem bo mi lagowali i wyruszylem ostatni z starta 10 sek ,ale juz po 2 okr. bylem przedostatni bo kogos wyprzedzilem na koncu mojej rywalizacji czyli na 3 okr. tak samo jak to mialo miejsce w malezji . W ostatnim okrazeniu odrobilem 5 z 10 sek do jadacej grupki na koniec mialem starte 1 sek. a tu ............. start bez komentarza gratuluje stigowi!!!!! lepiej sie gry zepsuc nie moglo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czamian
Administrator
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 15:10, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kwalifikacje mniej więcej tak jak przewidywałem. Piata pozycja i start z trzeciej linii.
Start ok. utrzymałem pozycje i nie uczestniczyłem w żadnej kraksie. Trochę się tego obawiałem bo już podczas FL dość konkretnie dostałem w d...
Pierwsze okrążenia to tragedia, wszystkie bolidy do których się zbliżam laguna niemiłosiernie. Najciekawiej miałem zawsze na prostej start/ meta, gdzie bolidy stawały mi w poprzek toru. Dopiero po pierwszym pitstopie, miałem już czysty tor i można było spokojnie jechać. Tutaj chyba najciekawsza cześć wyścigu dla mnie. Zbliżam się do kolegi z zespołu i tak sobie jedziemy przez dobrych parę kółek w miedzy czasie zaliczając wizytę w boksach. Strategia na trzy pitstopy chyba się jednak nie sprawdziła, po ostatniej zmianie opon, mam już około 20 sek. stratę do Stiga i raptem dziesięć okr. do mety. Urwałem chyba jeszcze z 5 sek. ale nic więcej nie dało już się zrobić. Trzecie miejsce bardzo dobre i najważniejsze że o kłopotach z początku sezonu mogę już zapomnieć. Bolid prowadzi się idealnie i mogę skupić się na dobrej jeździe. Kolejne podium obu kierowców ferrari i uciekamy w klasyfikacji konstruktorów.
Mam nadzieje ze takiej szopki jak ta przed wyścigiem już więcej nie będzie.
PS. Najbardziej stresujące było dla mnie ostatnie okrążenie. Okazało się ze moja kobieta nie wzięła kluczy od domu i właśnie podczas ostatniego kolka, dobijała się do drzwi. Do mety dojechałem ...
Ostatnio zmieniony przez czamian dnia Pon 15:10, 31 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STIG
Administrator
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 15:15, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
august napisał: | start bez komentarza gratuluje stigowi!!!!! lepiej sie gry zepsuc nie moglo.  |
O co chodzi ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bartek
Kierowca
Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dębica
|
Wysłany: Pon 15:16, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
STIG napisał: | august napisał: | start bez komentarza gratuluje stigowi!!!!! lepiej sie gry zepsuc nie moglo.  |
O co chodzi ? |
Pewnie pozapominał przecinków.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|