 |
www.maf1.fora.pl LIGA MAF1
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MalyBoy
Administrator
Dołączył: 22 Paź 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:12, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
wiec na fl nikogo niewidzialem pozniej obok boksow zatrzymalem sie zminimalizowalem nagrzebalem w necie i bylo pozniej juz ok,czesc bolidow juz widzialem a po 1 zakrecie juz chyba wszystkie co do wyscigu mialem dobre tempo na swiezych oponach,ale po ok . 15 okr opony byly w slabej kondycji i czasy byly o 1-2 sek wolniejsze po 4 pit stopach i kilku incydentach dojechałem jako 3 gdyby nie miał czesci z tych problemow byla by szansa na 2 miejsce ,ale mozna sobie teraz gdybac
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czamian
Administrator
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 22:35, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kwalifikacje pojechałem w końcu dobrze i pp
Start całkiem udany, utrzymałem pierwsze miejsce i jechałem dość dobrym tempem. Potem niestety za ciasno wszedłem w przedostatni zakręt, obrocie i spadam na trzecia pozycje. Zaliczam jeszcze kolejna kolizje i jadę około 20 sek. za prowadzącą dwójką. Po pierwszym pit stopie zaczynają sie dublowania i niestety mam incydent z Bartkiem ( mała tradycja nam sie robi ). Zahaczam o tylne kolo i spycham chyba na bandę, a ze Bartek jedzie bez spojlera to widzę piękne popisy akrobatyczne przedemną. Zjeżdżam na kare i mam już około 50 sek. straty do prowadzących. Potem równa jazda wyprzedzam Stiga który ma kłopoty z bolidem i jadę po drugie miejsce. Niestety na kilkanaście okrążeń przed meta zaczynają szwankować hamulce. Na początku znosi mnie lekko na prawo, ale da sie jakoś z tym jechać. W miarę upływu czasu jest coraz gorzej, zaliczam kolejne kraksy i spadam na 6 pozycje. Potem już hamulce nie działały wcale, zaliczylem dwa dachowania. Doszedłem do wniosku ze robie za dużo zamieszania i wychodzę z wyścigu. Szkoda bo mogło być całkiem dobrze. Postawa naszego zespołu w dostatnich dwóch wyścigach to TRAGEDIA.
Mam nadzieje ze pokażemy jeszcze na co nas stać.
Ps.
Wyścig jeden z najcięższych dla mnie, a to z powodu bolącego tyłka.
Po jakiś 20 okr. myślałem ze nie wyrobie, na prostej startowej wstawałem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Diablo
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 22:41, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nienawidze Monaco:/ Kwalifikacje w moim wykonaniu srednie. Pojechałem o 0.5 sec wolniej od zyciowki:P Start spokojny bez incydentu naszczescie... Pozniej rowna jazda za magicanem i nagle zaczalem popelniac glupie bledy typu spoznione hamowanie, czego powodem byly spiny zjazdy do boksu i 8 pozycja w polowie wyscigu itp:P Jednak nie tylko ja popełniałem blędy i nagle znalazlem sie na 4 pozycji za magic-em i BOOM hamulce poszły w pizdu. 10 kólek do konca trace 2 pozycje czamian sie wycofuje i jestem 5:>
Generalnie liczyłem na pierwsza 6 cel wykonałem, ale czuje niedosyt bo znow te hamulce:/
P.S. Poszukuje dobrych techników, bo wszystkich wywaliłem:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bartek
Kierowca
Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dębica
|
Wysłany: Nie 22:44, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Wyścig jedyny w swoim rodzaju.
Mnóstwo stłuczek, kolizji i wypadków. Najciekawsze pewnie ujmie bodek w swojej fotorelacji i tam na pewno nie zabraknie wspomnianej przez czamiana kraksy A stało się to tak: wchodzę za szybko w szykanę po prostej w tunelu, dostaję karę stop and go i odpada przedni spojler. Zjeżdźam na karę, zatrzymuję się niby wszystko OK ale patrze a tu dalej ikonka kary... Zjeżdzam jeszcze raz i wkońcu znika... Z tego powodu musiałem jechać prawie 3 kółka bez spoilera i skończyło się to tragicznie dla mnie... Resztę się domyślcie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STIG
Administrator
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 22:51, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Monte Carlo, mój ulubiony tor, bardzo chciałem tutaj wygrać...
Kwalifikacje poszły spoko. Start wyścigu bez zmiany pozycji , przed nawrotem wyprzedzam [46] i jestem drugi, czyli wyśmienicie bo później ciężko by było wyprzedzać. Przez kilka następnych okrążeń widzę tylko jak czamian się oddala i wtedy byłem przekonany że jedzie po zwycięstwo. Kiedy minąłem stojącego w poprzek czamiana myślałem już tylko o tym żeby dojechać na pierwszym miejscu. Przez kolejne okrążenia zbliżałem się do celu, aż tu nagle pach , hamulce. Załamka, zjeżdżam do boksu i czekam aż [46] zdobędzie kolejne 10pkt.
Jak nie silnik to hamulce, ale limit awarii już chyba wyczerpaliśmy z czamianem więc od GP Kanady liczę na poprawę.
Gratulacje [46] , niezła jazda.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jesse_James[46]
Kierowca
Dołączył: 22 Paź 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:05, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kwalifikacje udane. po 2 pomiarowym kółku udało się wykręcić dobry czas więc więcej nie wyjeżdżałem, oszczędzając silnik.
Start udany, w pewnym momencie zrównałem się z Czamianem, ale on był po wewnętrznej więc obronił pozycję. Później na dohamowaniu wyprzedza mnie Stig i spadam na 3 miejsce. Staram się jechać równo i udaje mi się to, choć nie łatwo było utrzymywać 10 okrążeń pół sekundową różnicę do Stiga. Po spinie Czamiana jestem 2. Przed 1 pit-stopem zaliczam dacha i tracę do Stiga 10 sekund po pit stopie staram się gonić aż w pewnym momencie widzę, że ma problemy i wycofuje się z wyścigu. Wtedy wiedziałem że muszę jedynie bezpiecznie dowieźć prowadzenie i udało się.
Jadąc za Stigiem i Czamianem widziałem, że mają inaczej ustawione hamulce , że mogą pozwolić sobie na późniejsze hamowanie. Troche jednak za dużo zawodników nadal odpada z powodu ich awarii . Ja osobiście zawsze ustawiam hamulce na 75% na tak długi dystans.
P.S Jazda za Stigiem i walka na pierwszych 20 kółkach nareszcie przypominała prawdziwy wyścig, dzięki Stig.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magician
Kierowca
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Pon 12:35, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kwalifikacje udane, na pierwszym pomiarowym okrążeniu rekord, który dał mi 4 miejsce a potem już tylko przygotowania do wyścigu.
Start wyścigu i pierwszy zakręt tragedia, Bartek w bodka - bodek we mnie - ja w bandę i spadam na przedostatnie miejsce. Po licznych błędach rywali powoli odzyskuje stracone pozycje i znów jestem 4. Później sam zaczynam popełniać błędy i najpierw spin, a później zahaczyłem o bandę na szybkiej szykanie i poobijałem bolid uszkadzając zawieszenie. Od 15 okrążenia jadę bolidem który sam skręca w lewo i od tego czasu, choć jechało się trudniej, nie popełniałem już tak dużych błędów. Spokojnie nadrabiałem pozycję po awariach rywali i dojechałem do mety z czego się najbardziej cieszę .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bodek
Fotoreporter
Dołączył: 22 Paź 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leszno
|
Wysłany: Pon 19:20, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kwalifikacje udane ponieważ piąte miejsce na tak trudnym torze to dla mnie bardzo dużo.
Wyścig zaczął się kiepsko ponieważ już na pierwszym zakręcie oberwałem z tyłu i wpadłem na megiciana który wpadł na bandę. Po kilku okrążeniach na szybkiej szykanie zahaczyłem o bandę i latałem nad torem. Spadłem wtedy na ostatnie miejsce. Po kilku następnych kółkach moje straty się zmniejszały ponieważ kierowcy zaczęli zjeżdżać do boksów. Po szybkiej zmianie taktyki też pojechałem zatankować i od tej pory miałem jakiegoś strasznego pecha. Po wyjeździe zacząłem popełniać bardzo dużo błędów które kosztowały mnie cenne sekundy. Po drugiej wizycie w boksie musiałem wykonać karę Stop & GO za przekroczenie prędkości w Pit Line a na następnym kółku za tunelem nie dohamowałem i ściąłem szykanę za co dostałem karę Stop & GO po raz drugi. Ponieważ miałem 3 kółka żeby ją wykonać postanowiłem jechać dalej co pomogło mi zbliżyć sie do rywali. Moja pozycja przesuwała się do przodu za przyczyną defektów czołowych kierowców. Jadąc na piątej pozycji na przed ostatnim okrążeniu Fagi popełnia straszny błąd gdzie udaje mi sie go wyprzedzić i dojechać na czwartej pozycji.
Więcej nie piszę bo komu chce się to czytać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|